trwa lato, smak dojrzałych owoców to jedno z piękniejszych doznań,
kilka słodkich gruszek zerwanych prosto z drzewa, obranych i pokrojonych w
klasyczne ćwiartki,
do tego nieduże kawałki pleśniowego sera i dwie łyżki śmietany, włożone do
naczynia i zapieczone,
banalnie proste lecz niebanalnie pyszne...
piątek, 31 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz