zdjęcie: Wojtek Doroszuk, Piknik, 2005
Kuchnia kojarzy się z domowym ciepłem, rytuałem parzenia kawy, jest idealna do niezobowiązujących spotkań i podwieczorków. Z jedzeniem wiąże się zmysłowa przyjemność; jak to określa Roland Barthes - rodzaj „erotycznego porwania”, szczególnego „lśnienia”, które pojawia się na twarzach współbiesiadników. Ciało smakosza jest oglądane jak łagodnie błyszczący, oświetlony od wewnątrz obraz. Czy w takim razie wspólne ucztowanie nie jest przeżyciem estetycznym bliskim wizycie w muzeum?
Pokój z kuchnią (P+K) w toruńskim Centrum Sztuki powstał, żeby celebrować społeczne rytuały, wspólnie jadać, oddawać się popołudniowej drzemce, w przerwach czytać książki i grać w szachy...
Projekt, zainicjowany przez kuratorów z myślą o społeczności lokalnej, ma formułę otwartą, niezobowiązującą; dedykowany jest celebrowaniu małych przyjemności. Będą nas interesować wywrotowe praktyki kulinarne, takie jak kuchnia molekularna i gotowanie fusion, niezwykłe przeżycia muzyczne, uczty wizualne, wspólne czytanie i uprawianie jogi, kolektywne działania i twórczy relaks. We wszystkich tych małych rzeczach odnaleźć można elementy kształtujące współczesną tożsamość - to, kim jesteśmy teraz.
Podstawą działalności P+K będzie wymiana, oparta na szeroko rozumianej kulturze darów i partycypacji lokalnej społeczności w tworzeniu nowego miejsca do siedzenia. Chcemy, żeby Centrum Sztuki stało się miejscem celebracji zwyczajnego życia.
Unikalne wnętrze, zaprojektowane przez Tomek Rygalik Studio, to przestrzeń przeznaczona do warsztatów i do odpoczywania. Jednocześnie - to pierwsza w Toruniu wystawa współczesnego dizajnu, której można używać według własnych potrzeb. Dizajnerzy nawiązali w projekcie do idei brazylijskich faweli - osiedli na obrzeżach miast, budowanych z materiałów z odzysku: z dykty, desek i blachy. Dlatego do budowy sprzętów użyto najbardziej pospolitego materiału, czyli płyty OSB. Projekt Tomek Rygalik Studio bliski jest również koncepcji projektowania społecznego - powstał po to, by uwzględniać potrzeby lokalnej społeczności i dać możliwość kreatywnego wypoczynku w Centrum Sztuki.
tekst: Joanna Zielińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz